Miejski portal informacyjny:
Toruń, Chełmża, Czernikowo, Lubicz, Łubianka

KULISY WYGRANEJ Z ELANĄ TORUŃ

10 mecz z rzędu bez porażki! Pogoń wygrała 2:0 z Elaną Toruń. Marcin Prasoł dokonał dwóch zmian względem meczu z Resovią. Piotra Marcińca zastąpił Andrzej Rybski, zaś miejsce Adriana Paluchowskiego zajął Kamil Walków. Pogoniści nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku spotkania. W 2 minucie Maciej Stefanowicz stracił piłkę na rzecz Rybskiego, ten odszukał Kamila Walkowa, który pokonał Bartosza Mrozka. Elana szybko otrzeźwiała. Beniaminek z Torunia swobodnie operował piłką, ale brakowało mu ostatniego podania. W 10 minucie Damian Mosiejko przestrzelił po zgraniu Adama Mesjasza. W szeregach Elany aktywny był Filip Kozłowski, jednak brakowało mu szczęścia lub dobrze dysponowany był Piotr Smołuch. W końcówce pierwszej połowy Elana przycisnęła. W 36 minucie Mariusz Kryszak dobrze uderzył z woleja, ale Smołuch zbił piłkę na słupek. Kilka chwil później Kozłowski minimalnie strzelił obok bramki. W przedostatniej minucie pierwszej połowy najskuteczniejszy strzelec Elany został zablokowany, a dobijający Kordian Górka nie zdołał pokonać Smołucha. Do przerwy było 1:0 dla Pogoni. Po przerwie było mniej emocji. Elana zaczęła odważnie. W 48 minucie Michał Kołodziejski po krótkim rajdzie zdecydował się na uderzenie z 25 metrów. Efektownie interweniował Smołuch. W odpowiedzi Mójta wstrzelił piłkę w pole bramkowe gości, ale Kołodziejski zdążył z interwencją. W 59 minucie Mosiejko oddał uderzenie, które ręką zablokował Wojciech Onsorge. A że cała sytuacja działa się w polu karnym Elany to sędzia wskazał na wapno. Mójta nie pomylił się. W tym momencie mecz mógł się zakończyć. Elana straciła wiarę w odrobienie strat, a Pogoń grała swoje. W ostatniej minucie Kozłowski zmarnował setkę. Chwilę później Walków nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Pogoń wygrała 2:0 z wyżej notowaną Elaną. Autor: facebook.com/StudioGraba/?modal=admin_todo_tour